Atlas rowerowy - Trasy wokół Wrocławia”, Wyd. Top Mapa, Pietruska & Partner, Poznań 2000

Do czego to doszło?! Wrocławscy rowerzyści (i lokalne wydawnictwa) tak sie lenią, że przewodnik rowerowy wokół stolicy Dolnego Śląska musi wydawać oficyna z Poznania! Powinniśmy się tym bardziej wstydzić, że robi to nieźle. Właściwie nie jest to przewodnik w pełnym tego słowa znaczeniu, tylko atlas - tak jak głosi tytuł. Gros informacji zawarte jest na mapach i świetnych przekrojach pionowych tras. Tekst, będący tylko uzupełnieniem, dość pobieżnie przedstawia najważniejsze zabytki przyrody i kultury materialnej, tudzież inne mijane atrakcje. Zgodnie z programem: maksimum informacji wizualnej, minimum słów, zrezygnowano z tradycyjnego spisu treści. Zastępuje go mapka w skali 1:350 000, na której zmieściły się zbiorczo wszystkie trasy, przejrzyście ponumerowane. Zamiast tradycyjnego w tego typu wydawnictwach wyciągu z rozkładu jazdy i taryf PKP (najczęściej nieaktualnych już w chwili ukazania się na półkach księgarskich) dodano mapką połączeń kolejowych w skali 1:650 000, na której rozróżniono trasy, po których jeżdżą tylko pociągi osobowe i te, gdzie dopuszczone są pospieszne oraz stacje na jakich się zatrzymują. Podano też średnie czasy przejazdów pociągów różnych klas. Bardzo użyteczne nowum ułatwiające planowanie wycieczek. Resztę broszurki wypełniają prezentacje 20 nieznakowanych w terenie tras rowerowych, możliwych do przejechania dla każdego rowerzysty. Prowadzą mniej ruchliwymi drogami asfaltowymi (są jeszcze takie?) i wyjątkowo polnymi. Długość wycieczek waha się od 23,9 km do 48,6 km, przeważnie liczą jednak ok. 30 km, nie są więc bardzo wyczerpujące. Większość startuje lub kończy się we Wrocławiu ale nie w centrum, tylko na obrzeżach aglomeracji. Oznacza to, że do dystansu musimy nierzadko doliczyć jeszcze ze 20 km na przejazd przez miasto. Redaktorzy zdając sobie z tego sprawę dołączyli dwustronicowy, uproszczony plan zatytułowany "Przejazd przez Wrocław". Niestety naniesiono tam jedynie fragmenty tras przedstawionych wycieczek i ścieżki rowerowe, na które we Wrocławiu nie ma co liczyć. Nie wskazano natomiast przykładów możliwie "bezbolesnego" przejazdu z jednego końca miasta na drugi, m.in. zignorowano bulwary nadodrzańskie jako ciągi komunikacji rowerowej.
Każda wycieczka przedtawiona jest na osobnym arkuszu mapy topograficznej w skali 1:75 000, o niezbyt wielkiej liczbie szczegółów, ale wzbogaconej wieloma dodatkowymi informacjami. Oprócz normalnych na mapie poziomnic (co 10 m), dróg z podziałem na kategorie (od autostrady do ścieżki), przebiegu linii kolejowych (także nieczynnych) i ogólnie przyjętych znaków topograficznych (wieża, maszt RTV, leśniczówka, kamieniołom, teren zalesiony itp.) , mamy tu wrysowany przebieg całej trasy (w większych miastach podano nawet nazwy ulic), z zaznaczeniem ostrzejszych podjazdów i zjazdów, odczytamy rodzaj nawierzchni po jakiej jedziemy (tylko rozróżnienie asfaltu i bruku), a nawet gdzie są odcinki o intensywniejszym ruchu samochodowym. Bardzo bogaty zestaw czytelnych symboli przekazuje nam informacje o różnych obiektach na trasie: zabytkach (klasztor, wiatrak, kościół, pałac, dwór, muzeum i in.), praktycznych (policja, pogotowie, apteka, telefon, poczta, it, noclegi, parkingi i wiele innych), przyrodniczych (pomniki przyrody i rezerwaty - wiele kategorii, park zabytkowy). Naniesiono przebieg turystycznych szlaków pieszych, znakowanych szlaków rowerowych, a także wzorem map drogowych podano międzyodlegości (tylko na trasach wycieczek). Jeśli pogubimy się w tym gąszczu piktogramów, to na początku znajdziemy dokładną, całostronicową legendę. Wycieczki poprowadzono tak, by można było połączyć je w dłuższe wyprawy, a w kilku przypadkach utworzyć trasę o przebiegu kołowym.
Przekroje tras w pionie przygotowano bardzo starannie. Odczytamy z nich nie tylko wysokość bezwzględną charakterystycznych punktów trasy, ale także odległości od początku i końca wycieczki, jak również długości poszczególnych etapów. Pozwala to bez przeliczeń zorientować się jak nasza wycieczka będzie wyglądała przy jeździe w drugą stronę. Chwilę musiałem się zastanawiać, co oznaczają schematyczne domki na przekrojach (w innych, znanych mi przewodnikach informowały o schroniskach na trasie) zanim zorientowałem się, że ich rozmiary obrazują wielkość mijanej miejscowości. Można było dodać odpowiedni symbol w legendzie.
Opis każdej wycieczki, o którym była już mowa, uzupełniony jest kilkoma barwnymi fotografiami z trasy. Są dobrej jakości jednak, przynajmniej w moim egzemplarzu, zostały lekko "przeniebieszczone" tak jakby zrobiono je na ś.p. ORWOskiej taśmie (charakterystyczny, lekko fioletowy kolor asfaltu).
Jak to zwykle bywa w pierwszym wydaniu, książka nie jest całkowicie wolna od błędów. Za największą wpadkę uznałbym zamieszczenie na mapach znakowanych szlaków rowerowych, które w rzeczywistości nie istnieją, jak na przykład część szlaków wokół Ślęży. Nie jest to jednak wynik jedynie wyobraźni redaktorów atlasu. O szlakach tych mówi się już od kilku lat, są nawet jakieś tablice informacyjne (niekiedy z błędami) i najwyższy czas by odpowiednie znaki pojawiły się wreszcie w terenie.
W pierwszej kolumnie legendy objaśnienia nie bardzo trafiają na właściwy symbol, czego powodem jest umieszczenie opisu (zjazd z autostrady), który nie ma odpowiednika w zestawie znaków.
W niektórych miejscach na mapach widać wyraźną pikselizację - chyba przygotowywano je komputerowo ze zbyt małą rozdzielczością.
Te i wymieniane wyżej drobne niedociągnięcia nie umniejszają w niczym wartości tej pozycji, która powinna sie stać książką nr 1 w biblioteczce turysty-kolarza z Dolnego Śląska. Szkoda jedynie, że trasy wycieczek tak rzadko zbaczają z dróg asfaltowych. Gdyby wykorzystać nawet tylko te dróżki, które są przedstawione na mapach, wycieczki zyskałyby na atrakcyjności dla szerszej grupy cyklistów. Mam również wątpliwości czy w miejscach (prawda, że nielicznych) gdzie trasa zbacza z szosy, sama mapa będzie wystarczającą wskazówką, jako że w tekscie brak opisu jakichkolwiek punktów orientacyjnych.

Powrót do czytadeł


Copyright © 1996 2000 Andrzej Fogt