Podtytuł dobrze oddaje charkter tej książki - dużą uwagę zwrócono tu na treść krajoznawczą. Choć w książce nie ma nawet najmniejszej wzmianki o możliwości pokonania proponowanych tras rowerem, to nie jest to wykluczone, a w niektórych przypadkach nawet wskazane. Zaryzykuję twierdzenie, że jest to w tej chwili (2001 r.) jeden z lepszych przewodników dla amatorów krótkich wypadów rowerowych wokół Wrocławia. Wielka szkoda, że nie zawarto w książce chociaż krótkich wskazówek dla cyklistów. Dała chyba o sobie znać tradycyjna niechęć animatorów turystyki pieszej do rowerzystów. Nawet jednak w obecnej formie książka jest cenną pomocą.
Niemal połowa wycieczek to trasy blisko czterdziestokilometrowe, co kłóci się nieco z tytułem - nie są to eskapady dla każdego, a na pewno nie dla niedzielnego piechura, ale w zupełności wystarczające dla niedzielnych rowerzystów. Pozostałe są krótsze, nie przekraczające 30 km. Wszystkie, z racji dostosowania do turystyki pieszej, nie tworzą zamkniętych pętli, a zaczynają się i kończą w okolicach stacji PKP, co i rowerzystom może się przydać. Bardzo cenną rzeczą dla rowerzystów 9pieszych też) są międzyodległości (z dokładnością do 100 m) podawane na marginesach. Opisy są jasne i dokładne - nawet na nieznakowanych ścieżkach nie powinniśmy mieć wątpliwości co do przebiegu trasy. Są one dość czytelnie wyróżnone bezszeryfową czcionką z tekstu zawierającego wiadomości krajoznawcze. Te ostatnie są obszerne i co ważniejsze, nie ograniczają się do oklepanych informacji prezentowanych w każdym przewodniku. Wręcz przeciwnie - autorzy, nie pomijając głównych, szeroko znanych miejsc w regionie, pokazują ze znawstwem zapomniane atrakcje, wyciągają nieznane ciekawostki i wieści, które odeszły już w niepamięć. W swoich poszukiwaniach nie stronią od literatury naukowej i tekstów źródłowych (jest obszerny spis literatury), dzięki czemu czytelnik może, choć cząstkowo, poznać wyniki najnowszych studiów nad geografią, historią i kulturą regionu. Wszystko to jednak w formie lekkiej, łatwej i przyjemnej. Przy opisie każdej wycieczki znajdujemy uproszczoną, czytelną mapkę topograficzną z zaznaczoną trasą. Obszerny tekst uzupełniony jest niezbyt licznymi czarno-białymi fotografiami. Preferowane są na nich widoki zewnętrzne całych obiektów, co dodatkowo ułatwia ich identyfikację w terenie.
Nie ustrzeżono się jednak kilku niedociągnięć, z których za najgorsze uznałbym brak indeksu rzeczowego, indeksu nazwisk i nazw geograficznych. W ślad za spisem literatury można by umieścić odnośniki, szczególnie tam gdzie tekst przybiera charakter bardziej naukowy. Tradycyjnie już Wydawnictwo otacza tajemnicą pochodzenie i prawa autorskie do map (chyba nie ma się czym chwalić?!). Dobrze byłoby również umieścić podziałki na załączonych mapkach.
Wszystko to jednak drobiazgi w porównaniu do zalet tej pozycji. Czy masz rower, czy tylko parę turystycznych butów - kup koniecznie tę książkę!

Powrót do czytadeł