Chyba lepiej jeśli Arkady pozostaną przy tematach związanych z architekturą, zamiast starać się zarobić na fali popularności roweru. Nie naczy to, że książka sama w sobie jest zła - ten autor nie pisze złych. Jedynie jej wydanie jest spóźnione o jakieś 10 lat. Teraz jest już mocno przestarzała. Nic nie wspomina o wielotrybach kasetowych, hamulcach cantilever, sterach a-head, manetkach rapid-fire czy gripshift i w ogóle o rowerach trekkingowych i górskich. Trzeba jednak przyznać, że opisy tego co już jest są bardzo jasne i dokładne, zilustrowane wieloma zdjęciami dobrej jakości (widać na tych zdjęciach stalowe obręcze kół, sic!). Może to być więc znakomita pomoc dla posiadaczy niewymyślnych rowerów gospodarczych i turystycznych starszego typu, tylko czy oni chcą czytać książki.
Powrót do czytadeł