Lesław Zimny
moja pierwsza publikacja na V roku studiów (fragment) Z dniem 1 stycznia 1973 r. wprowadzono reformę podziału terytorialnego kraju w celu stworzenia korzystniejszych warunków dla rozwoju społeczno-gospodarczego wsi, intensyfikacji rolnictwa i poprawy warunków bytowych mieszkańców, a także pogłębienia demokracji socjalistycznej. Podstawowymi jednostkami administracyjnymi na terenach wiejskich są gminy, o większym zasięgu terytorialnym, aniżeli byłe gromady. Zadaniem gminy jest sprawna realizacja założeń produkcyjnych oraz zwiększenie tempa przeobrażeń społecznych wsi. Na stanowiska kierownicze urzędów gmin powołano naczelników, którzy są odpowiedzialni za wykonanie zadań gospodarczych, społecznych, kulturalnych i potrzeb socjalno-bytowych ludności. W związku z dokonaną zmianą funkcjonowania administracji na wsi, w Akademii Rolniczej we Wrocławiu przeprowadzona została ankieta, która swym zasięgiem obejmowała studentów pierwszych czterech lat Wydziału Rolniczego i Zootechnicznego. Ze względów organizacyjno-technicznych pominięto piąte lata obu Wydziałów. W sumie badaniami objęto 675 osób. Miały one na celu ustalić stosunek studentów do dokonujących się w środowisku wiejskim zmian. Ankieta zawierała 32 pytania, z których 50% stanowiły pytania otwarte, wymagające uzasadnień. Pytania ankiety można podzielić na 5 grup:
Wymieniony zestaw pozwolił uzyskać bogaty materiał do analiz jakościowych i ilościowych, na podstawie których wyciągnięto wnioski dotyczące przemian na wsi 1 w rolnictwie, a także w środowisku naszej Uczelni. W artykule podejmuje się analizę odpowiedzi na jedno z pytań ankiety: Brzmiało ono: "Jak wyobraża sobie Pan/i "idealnego naczelnika gminy? Tak sformułowane pytanie dawało dużą swobodę wypowiadania się respondentom. W dalszej części pracy zajmę się analizą materiału związanego z wymienionym pytaniem. W oparciu o wypowiedzi studentów podejmę się próby nakreślenia "idealnego" naczelnika. "Idealny" naczelnik gminy w opiniach studentów Studiując ankietę można zauważyć, że zdecydowana większość studentów (około 75%) na pytanie o "idealnego" naczelnika gminy wymienia na pierwszym miejscu wykształcenie ekonomiczno-rolnicze np. respondent nr 57 pisze: "musi posiadać wyższe wykształcenie najlepiej ekonomiczno-rolnicze". Prócz wyższego wykształcenia "idealny" naczelnik, zdaniem większości badanych, powinien pochodzić ze wsi i dobrze znać problemy swojej gminy. Chcieliby też, aby był on dobrym organizatorem - praktykiem, społecznikiem, łatwo nawiązującym kontakty z rolnikami, komunikatywnym, człowiekiem " z głową i sercem", obiektywnym, wyrozumiałym, ambitnym, z dużym autorytetem, energicznym, obowiązkowym, dbającym o interesy społeczne i niebojącym się podejmować decyzji. A oto co na temat wymienionych cech piszą respondenci: "Musi pochodzić ze wsi, znać psychikę chłopa, być dobrym organizatorem (nr 612). "Powinien być zainteresowany sprawami wsi". Znać jej potrzeby, umieć współpracować z rolnikami, rozumieć ich, służyć im radą i wiedzą" (nr 162). "Kwalifikacje, sumienność, pracowitość, łatwość nawiązywania kontaktu z rolnikami, duży staż" (nr 664). "Musi to być człowiek z głową, który jest Jak gdyby ojcem wsi. Powinien żyć w zgodzie z mieszkańcami i pomagać im. Nie powinien być dwulicowy" (nr 314). Powinien posiadać autorytet, zaufanie mieszkańców gminy, szacunek, być człowiekiem na poziomie, intelektualnym i dobrym organizatorem" (nr 219). "Musi widzieć dobro ogółu, być uczciwym, sumiennym, sprawiedliwym i posiadać wyższe wykształcenie (nr 258). "Musiałby mieć wyższe wykształcenie, być wyrozumiałym, z autorytetem i dobrym zmysłem organizacyjnym" (nr 599). We wspomnianym wywiadzie przy pytaniu o "idealnego" naczelnika najpierw uśmiechnął się, a potem odparł, że musi to być człowiek obeznany z przepisami, pochodzący ze wsi, posiadający bezwzględnie wyższe wykształcenie, sumienny, konsekwentny, dbający o poprawę warunków bytowych ludności. Porównując wypowiedzi studentów lat pierwszych i czwartych można było dostrzec zasadniczą różnicę. Według "pierwszaków" naczelnik powinien być przede wszystkim dobrym organizatorem, po studiach ekonomicznych lub prawniczych. Ilustracją tego są wypowiedzi z ankiet: "Bardzo dobry organizator, ekonomista, człowiek, dla którego bardzo ważną sprawą jest całość działalności gminy" (nr 268). "Dobry fachowiec i organizator" (nr 557). "Musi być ekonomistą, rolnikiem, zootechnikiem i psychologiem" (nr 115). "Wyższe studia rolnicze lub ekonomiczne" (nr 662)Natomiast studenci czwartego roku widzą naczelnika jako dobrego praktyka o dużych kwalifikacjach zawodowych. Lakonicznie stwierdza to kilku respondentów: "Wiedza + doświadczenie życiowe + znajomość regionu + energia" (nr 656). "Po studiach rolniczych, bardzo dobry praktyk" (nr 668). "Dobry specjalista odpowiedzialny za stanowisko, dobry organizator (nr 175). W miarę upływu lat rozumienie spraw wsi przez drugich jest w pełni uzasadnione. Ci pierwsi, którzy dopiero co studia rozpoczęli są zdania, iż wystarczy tylko pracowitość, zaangażowanie, społeczne działanie i sprawna organizacja, aby można było pełnić funkcję naczelnika. Podczas studiów zdobywają oni wiedzę fachową, a na praktykach doświadczenie. Dopiero w czasie praktyk związanych z pracą produkcyjną znajdują weryfikację wiedzy wyniesionej z wykładu. Wiedza zdobyta w praktycznym działaniu bardziej odpowiada rzeczywistości, ponieważ z niej samej pochodzi. Taka wiedza jest wiedzą konkretną, wskazującą na realną znajomość przedmiotu i może być wykorzystana w pracy zawodowej. Dopiero na IV roku ci sami studenci słusznie wysuwają na pierwsze miejsce praktykę i kwalifikacje zawodowe, które są niezbędne naczelnikowi gminy w zarządzaniu. Jeśli chodzi o pochodzenie to 44% ankietowanych wywodziło się ze wsi. Studenci pochodzenia chłopskiego chętnie i wyczerpująco wypowiadali się na temat "idealnego" naczelnika, widząc w nim konkretne elementy osobowości. Tylko 7% spośród nich nie wypowiadało się w ogóle (można przypuszczać, że z braku czasu). Cechy przypisywane przez młodzież chłopską "idealnemu" naczelnikowi gminy można podzielić na dwie grupy. Pierwszą stanowią cechy związane z osobowością naczelnika; wymieniono więc: gospodarność, duże doświadczenie i praktyka, dobra organizacja pracowitość, zaradność, aktywność, odpowiedzialność, konsekwencja. Do drugiej grupy należą cechy wynikające ze współdziałania i oddziaływania na środowisko wiejskie np. znajomość swojego rejonu i spraw wsi, pochodzenie ze wsi i rozumienie jej problemów, dbałość o interes rolników i dobro gminy, autorytet» obiektywność, uczciwość, wyrozumiałość. Ilustracją tego są cytaty z ankiet: "Dobry gospodarz" (nr 397). "Człowiek urodzony na wsi i znający się na pracy rolnika" (nr 400). "Dbający o rolników jak o własne dzieci" (nr 91). "Naczelnik gminy powinien być człowiekiem, który czuje się potrzebny rolnictwu i wsi, człowiekiem, który "kocha" to wszystko, winien znać problemy rolnictwa i możliwości ich rozwiązania" (nr 516). Z wypowiedzi studentów pochodzenia chłopskiego wynika, że wsi potrzebny jest konkretny człowiek, który byłby dobrym gospodarzem swojej gminy i do którego rolnicy mogliby zwrócić się o pomoc. Na wsiach - w większym stopniu niż w mieście ocenia się człowieka całościowo. Są tam większe możliwości konfrontowania słów z czynami. Odnosi się to zwłaszcza do przedstawicieli władzy. W całej badanej populacji ze środowiska miejskiego pochodziło 56% respondentów. 19% spośród nich nie potrafiło dać żadnej odpowiedzi na powyższe pytanie. Dużo wypowiedzi składało się z kilku przymiotników. Niektórzy wymijająco kreślili obraz naczelnika jako "wysokiego szatyna o ciemnych oczach". Z cech wielokrotnie akcentowanych przez młodzież miejską należałoby wymienić: dobrą organizację, duży staż, zaangażowanie (polityczne), łatwość nawiązywania kontaktów, autorytet, wykształcenie, orientacja w problematyce wiejskiej, energia, elokwencja. Trzeba stwierdzić, że studenci pochodzenia miejskiego wykazali dużo mniejszą znajomość problemu. Niektórzy wyrażali się wręcz: ankieta nr 53 "Nie mam zielonego pojęcia". Wiele cech powtarzanych przez studentów ze wsi nie było tu w ogóle wymienianych. Obraz "idealnego" naczelnika w opiniach studentów pochodzenia miejskiego został zawężony. Mało kto widział naczelnika w powiązaniu i współdziałaniu ze środowiskiem na tle problematyki społeczno-gospodarczej wsi. Dlatego też niepokojąca jest ta mała orientacja w problematyce wiejskiej. Przecież ci studenci pójdą do pracy w rolnictwie, podobnie jak ich koledzy pochodzący ze wsi. Niepokojącym jest fakt, że tak duża liczba studentów pochodzenia miejskiego (56% ogółu badanych) wykazuje niedostateczną znajomość problematyki wiejskiej. Uczelnia w większym stopniu powinna zaznajamiać studentów z zagadnieniami produkcji rolniczej, jak i ogółem spraw dotyczących polskiej wsi. Można to realizować poprzez częstsze zajęcia w terenie połączone z wycieczką, pokazem lub demonstracją, gdzie studenci na miejscu, w konkretnych warunkach zaznajamialiby się z zagadnieniami praktyki rolniczej. Nie stwierdzono istotnych różnic w opiniach studentów i studentek na temat modelu naczelnika. Dwóch respondentów proponuje zastąpić słowo NACZELNIK pięknymi słowami staropolskimi np. WÓJT lub SOŁTYS. Niniejsze opracowanie pozwala stwierdzić, że Uczelnia w niedostatecznym stopniu niweluje różnice znajomości problematyki wiejskiej, wynikające z różnego pochodzenia społecznego. Należałoby bardziej przybliżyć wieś studentom poprzez częstsze zajęcia terenowe.
|